sobota, 29 marca 2014

Placykowa modelka


Cześć Misiaki!
Dzisiaj wybrałam się z mamą na mały pokaz mody na moim ulubionym, tartanowym placyku. Umówiłyśmy się, że będę udawała modelkę, a mama wcieli się w rolę mojego osobistego fotografa. Z tej okazji wbiłam się w nowa tuniczkę (dzięki babciu!) i wyruszyłyśmy w teren.
Najpierw miałam udawać, że zażywam kąpieli w promieniach słońca na Rodos. Sami zobaczcie jak mi to wyszło:


Jednak uznałam, że opaska jako element stylizacji kompletnie mi nie pasuje! Poszła precz!!


Potem musiałam wcielić się w rolę rapera. Niech Was nie zwiedzie groźna mina i zadarta łapka- to ciągle ja!


Tutaj spieszę się do pieska, który zajrzał na placyk, ale ciągle pokazuję, że wszystko jest OK!


Na sam koniec zaprezentuje Wam zalotną pozę na zjeżdżalni i tajemniczy uśmiech Mona Lisy:


Pa pa!

poniedziałek, 24 marca 2014

Pierwsze dni wiosny


Witam Was słonecznie!

Ostatnie dni były tak ciepłe (nawet 20 stopni C!), że po raz pierwszy w tym roku czapeczka i szaliczek okazały się zbędne (hurra!). Razem z mamą szukałyśmy pierwszych oznak wiosny i zobaczcie co moje bystre oczka wypatrzyły na trawniku przed blokiem (poza psimi kupami, które pominę milczeniem):



 Na placyku zrobiło się tłoczno, moje ulubione sprzęty są okupowane przez Stasiów, Antosiów oraz Zosie, razem z mamami i babciami.. Najbardziej lubię zjeżdżalnię, na którą mama już nie ma siły mnie podnieść..


Zaintrygował mnie też konik, a w zasadzie jak to się dzieje, że on tak mocno buja?? Jeszcze nie rozpracowałam tej zagadki, ale już jestem blisko..


Do usłyszenia niebawem!

piątek, 7 marca 2014

Po dłuższej przerwie..


Witajcie!

Nie odzywałam się ponad 2 miesiące, bo rodzice mieli problem z internetem.. Teraz jestem na feriach zimowych u dziadków i postanowiłam Wam napisać jak spędzam czas, bo pewnie się martwicie skąd to moje milczenie..
Chociaż przez pierwsze dni byłam troszkę marudna, to wcale a wcale mi się tutaj nie nudzi! Moim ulubionym zajęciem jest ganianie Henia oraz Misi i ciągnięcie ich za ogony, a w chwilach zgody wspólne malowanie (Heniek jak zwykle musi być na pierwszym planie!):



Często wychodzę na spacerki i wyjeżdżam na wycieczki.. W Lasocinie zobaczyłam na żywo zwierzątka, które do tej pory widywałam tylko w moich bajeczkach!



Nie myślcie sobie, że moje życie polega tylko na zabawie, o nie! Muszę też ciężko pracować i nosić kosze z orzeszkami:



Po ciężkiej szychcie pora na pożywny posiłek..


.. i ożywczą kąpiel przy blasku kominka!


Jak widzicie bawię się bardzo dobrze, ale troszkę tęsknie za moim łóżeczkiem, Aniołkowem i huśtawką łódeczką..
Do usłyszenia wkrótce!