poniedziałek, 11 listopada 2013

Jak Jagódka świętowała Dzień Niepodległości

 
Witajcie!
 
Dzisiejszy dzień należał do wyjątkowych. Nie tylko ze względu na święto, które przypada na 11 listopada. Głównie dlatego, że pomimo, iż to poniedziałek, mamusia z tatusiem nie musieli iść do pracy! Pogoda sprzyjała podróżom, wiec spakowali mnie do kubełka i pojechaliśmy przed siebie. Co prawda niezbyt daleko, bo za Konstantynów (zwany też Kanzas)- do Babiczek. Pospacerowaliśmy po lesie, pooglądaliśmy piękne posiadłości położone wśród drzew (też bym chciała tam mieszkać), zdążyliśmy nawet troszkę zmarznąć. Humor mi dopisywał, mamie udało się nawet uwiecznić na zdjęciach moje uśmieszki (i kiełki przy okazji, mam ich już 7!):

 

Rodzice nieco zgłodnieli i choć w domku czekał na nich obiadek (będzie na jutro!) postanowili zjeść na mieście. Restauracja w Żabiczkach okazała się zamknięta, ale mamie przypomniało się o świetnej, greckiej restauracji na Piotrkowskiej. Słuchajcie, w takim miejscu to jeszcze nie byłam! Z sufitu zwisały świecące kule, od których nie mogłam oderwać wzroku (sami wiecie jak uwielbiam lampy).


Mama z tatą spałaszowali przepyszne, pachnące tzatzikami dania kuchni greckiej, a mi przypadła w udziale wcale nie gorsza zupka pomidorowa przygotowana przez mamę (nie z greckich, a z sokoleckich warzyw).

 
To był udany dzień!



środa, 6 listopada 2013

Urodzinki!


Pewnie wszyscy moi przyjaciele wiedzą, że od kilku dni już nie jestem niemowlakiem! Możecie mnie oficjalnie tytułować młodszym dzieckiem, bo oto 26.10 skończyłam pierwszy rok swojego życia. Mama twierdzi, że bardzo wydoroślałam od tego momentu, ale ja uważam, że niewiele się zmieniło, dalej  uwielbiam bajeczki i podrzucanie do góry przez tatusia.. Z tej okazji było u nas w domu małe przyjęcie, a w zasadzie przyjątko :) Zresztą, przeczytajcie co o tym wspaniałym dniu napisała moja mamusia:

Dziś Jagódko Twoje Święto
Urządzimy wielki bal!
Przyjdzie Peppa i misiaki
Będzie także jedna z lal

Pokroimy torta z Sowy
Możesz dostać dokładeczkę!
Tatuś porwie Cię do tańca
I wyściska swą córeczkę

W tym dniu pięknym, wyjątkowym,
Śliczna bądź jak róży kwiat!
Tego życzy Ci mamusia:
Żyj Jagódko nam sto lat!


Oczywiście, nie obyło się bez torta (był bardzo smaczny, sama skosztowałam!)


Wybraliśmy się też na urodzinkowy spacer do mojego ulubionego parku. Najpierw wyszalałam się na placyku:



Potem poszliśmy karmić kaczuszki.. A tak prezentujemy się prawie w komplecie:


To był wspaniały dzień! Szkoda, że trzeba czekać na niego cały rok..