niedziela, 29 września 2013

Jagódka zwiedza Polskę: część II- wybrzeże


Ahoj!

Nie uwierzycie gdzie spędziłam ostatni tydzień! Ale od początku.. Pewnego pochmurnego poranka rodzice spakowali po brzegi nasze torby podróżne, wsadzili mnie do fotelika-kubełka, dali do ręki flipsa i wyruszyli w drogę..


Podróż mi się dłużyła, ale troszkę sobie spałam, słuchałam bajek czytanych przez Mamę Guga (to w skrócie, pełna nazwa to Mamusia Małego Gugusia) i objadałam się biszkopcikami. I w końcu dotarliśmy w TO miejsce. Rodzice przywieźli mnie na największą piaskownicę na świecie, ale najlepsze i tak było MORZE ! Aż piszczałam z radości na widok spienionych fal:


 Tata Guga (to w skrócie, pełna nazwa to Tatuś Małego Gugusia) pozwolił mi zmoczyć rączki:


Potem odpoczywałam sobie na kocyku słuchając szumu fal..


W kolejnych dniach, oprócz plażowania czekała mnie moc atrakcji! Tutaj zwiedzam port (tego dnia akurat troszeczkę wiało od morza):


A tutaj kosztuję wędzonej rybki. Fuj, dawno nie jadłam takiego świństwa (dziwne, że rodzice się nimi objadali):


Codziennie jeździliśmy w różne ciekawe miejsca! Tutaj pozuję na tle latarni morskiej w Rozewiu (na punkt widokowy wszedł tylko tatuś, ja się bałam!):


Jednak największa frajdę sprawiły mi wygłupy na plaży.. Wyobraźcie sobie, że tatuś zakopał mnie po pas w piasku, a ja śmiałam się aż do czkawki! (na drugim zdjęciu mam syreni ogon!)






Zmęczona zabawą i wydurnianiem się ekspresowo zasypiałam za naszym parawanem w biedronki..


Nim zdążyliśmy się obejrzeć minął tydzień naszego urlopu. W drodze powrotnej postanowiliśmy odwiedzić Gdańsk. 
Nasza wycieczkę rozpoczęliśmy od obowiązkowej fotografii z Neptunem (zamiast patrzeć w obiektyw zapatrzyłam się właśnie na niego!) i od spaceru po starym mieście..


 Tuż przed powrotem do domu rodzice wybrali się na pyszną, prawdziwie włoska pizzę. Ja dostałam swoją.. do pokolorowania! Naprawdę nie wiem jak to się działo, ale kredka co i rusz sama wędrowała mi do pynia..


To był najwspanialszy pierwszy urlop w moim życiu jaki mogłam sobie wyobrazić! Mam nadzieję, że wrócimy tutaj za rok..